Kiedy jesteś w pokoju pełnym młodych ludzi i oświadczasz, że nie chcesz mieszkać w Poznaniu, równie dobrze możesz ogłosić, że masz zamiar do końca życia pracować jako wolontariusz. „Ale dlaczego?”, spytają cię znajomi.
„Poznań jest super!”
Kocham Poznań. Przeprowadziłem się tutaj, gdy tylko skończyłem studia, nie zastanawiając się dłużej, czy nie zostać w mniejszym mieście, gdzie się uczyłem. Kocham Poznań całą moją biedną, brudną, zanieczyszczoną duszą. Zabrał mi pieniądze i zostawił mnie z czarniejącymi od smogu płucami i brutalnym debetem. Ale nie ma innego miejsca, w którym chciałbym żyć… Przynajmniej nie było do niedawna.
Ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy nie spróbować innego rodzaju życia – o innym tempie i takim, w którym pewnego dnia stać by mnie było na kupno domu. Dlaczego tak długo trzymam się Poznania?
Kiedy moi przyjaciele zasugerowali, że są zainteresowani przeprowadzką do dużego miasta i wydawaniem jednej trzeciej miesięcznego wynagrodzenia na wynajęcie mieszkania wielkości pudełka po butach, pół godziny drogi od pracy, myślałem, że brakuje im ducha przygody. Kiedy powiedzieli mi, że Poznań jest drogi, a oni chcą lepszej jakości życia, uśmiechnąłem się, myśląc o tym, czego im brakowało.
Co się stanie, jeśli sprzeciwisz się trendowi i zdecydujesz, że duże miasto nie jest dla ciebie?
25-letnia Beata, która pracuje jako nauczycielka, za miejsce do życia obrała Biedrusko pod Poznaniem. Powiedziała mi, dlaczego nie tęskni za dużym miastem.
„Uwielbiam Biedrusko, ponieważ odczuwam różnicę w koszcie życia, w szczególności jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe, ale także w małych rzeczach, takich jak tereny do wyprowadzania psa. Ale co więcej, i pewnie zabrzmi to banalnie, ale wolę bardziej spokojne tempo życia. Ludzie są naprawdę bardziej otwarci, a rzeczywistość wydaje się być mniej pospieszna, a dla mnie to uczucie, które odczuwam w pośpiechu lub pod presją, naprawdę pogarsza moje samopoczucie. I jest o wiele spokojniej – w nocy słyszę żaby, koniki polne i chrapanie mojego psa. ”
Jedną z osób pragnących uniknąć miasta, jest moja siostra, Kasia, lat 23, która po ukończeniu studiów też zdecydowała się zostać w Biedrusku. Mimo że ufarbowała sobie włosy na różowo i eksperymentowała z podejrzanymi kolczykami, jedyną rzeczą, którą naprawdę zszokowała rodzinę, była nienawiść do Poznania. „Poznań jest drogi” – wyjaśniła mi, – „plus Poznań w lecie jest moim najgorszym koszmarem i naprawdę możesz wieść bardziej jakościowe życie, mieszkając poza dużym miastem”.
Uczucia Beaty i Kasi dzielą wszyscy, których pytałem o życie poza miastem. „Mogłam sobie pozwolić na dom” powiedziała mi jedna kobieta. „Powietrze jest czystsze, mogę spędzać więcej czasu na zewnątrz, a jeśli chcę, mogę być w Poznaniu za pół godziny” – powiedział ktoś inny. „Znam wszystkich moich sąsiadów, ale jeśli chcę zaznać trochę anonimowości i robić zakupy, mogę być w Poznaniu za pół godziny.”
Jeśli i Ty rozważasz wyprowadzkę poza Poznań, być może właśnie Biedrusko jest tym, czego szukasz. Malownicze tereny, spokój, cisza, niedaleka odległość dużego miasta i znaczące różnice w cenach nieruchomości. Chcesz sprawdzić sam? Odwiedź stronę internetową dewelopera budującego dwulokalowe budynki jednorodzinne w Biedrusku. Wejdź na stronę internetową www.mieszkaniawbiedrusku.pl i poznaj pełną ofertę firmy. Nie czekaj! Może jeszcze o tym nie wiesz, ale i ciebie stać na to, aby kupić sobie dom!